Metoda Butejki Czyli Zdrowe Oddychanie
Czy oddychanie, dwutlenek węgla i wada zgryzu mają na siebie wpływ? Bliżej o metodzie Butejki.
Z pozoru odległe od siebie zagadnienia dotyczące ludzkiego organizmu, a jednak! Niewłaściwe oddychanie może przyczynić się do wady zgryzu oraz innych komplikacji dotyczących zdrowia. Ale po kolei?
Zacznijmy od roli oddychania i tlenu dla naszego organizmu.
Każdy wie, że bez dopływu tlenu jesteśmy w stanie wytrzymać jedynie kilka minut (a przecież bez jedzenia czy picia nawet kilka dni). Oddychanie jest więc kluczowym procesem, który zachodzi nieustannie dostarczając tlen niezbędny do prawidłowego funkcjonowania komórek. A co z dwutlenkiem węgla? Jest on bezbarwnym gazem, który powstaje w wyniku oddychania oraz spalania. Można się spotkać z pochopną opinią, jakoby był on jedynie niepotrzebnym, wręcz szkodliwym związkiem dla człowieka (oczywiście w zależności od jego stężenia).
W rzeczywistości pełni on niezmiernie pożyteczną funkcję, tj. pomaga w odpowiedniej dystrybucji tlenu do komórek. Wraz ze spadkiem zawartości dwutlenku węgla w organizmie, utrudnia się uwalnianie tlenu związanego z hemoglobiną, co jest nazywane efektem Bohra. Oznacza to, że głęboki oddech, dostarczający dużej ilości tlenu może paradoksalnie utrudnić dotlenienie tkanek!
Można więc powiedzieć, że ?nie każdy tlen jest dobry i nie każdy dwutlenek węgla jest zły?. W celu właściwego funkcjonowania naszego organizmu ważne jest zachowanie właściwego stężenia zarówno tlenu, jak i dwutlenku węgla.
Czy można źle oddychać?
Zbyt głębokie oddychanie prowadzi do hiperwentylacji, czyli nadmiernego ?przewietrzenia? płuc, co wiąże się ze zmniejszeniem ilości dwutlenku węgla. Może to, niestety, prowadzić do różnego rodzaju zaburzeń ogólnoustrojowych, np. problemów układu krążenia, metabolicznych, alergii, spadku odporności, czy nawet, w skrajnych przypadkach, do zwyrodnień. Dodatkowo niski poziom dwutlenku węgla może mieć wpływ na układ nerwowy, powodując stany napięcia, stres a nawet problemy psychiczne. Odpowiadając na pytanie z początku akapitu – każdy oddech spełnia swoją funkcję, ale jedno jest pewne: zawsze można oddychać lepiej.
W latach 50 ubiegłego wieku radziecki profesor, Konstantyn Butejko, prowadząc szereg badań i obserwacji zauważył związek między sposobem oddychania a stanem zdrowia pacjentów. Według niego pacjenci, których dolegliwości się nasilały wyróżniali się zmienionym oddechem, tj. przyspieszonym, głębokim, ciężkim, z bardzo wyraźnymi ruchami klatki piersiowej i brzucha. Skierował wtedy swoje badania w kierunku odpowiedzi na pytanie: czy to choroba wywołała zmianę oddechu, czy też oddech przyczynił się do rozwoju choroby? Nie bez znaczenia był również stan jego własnego zdrowia, problemy z nadciśnieniem. Znając podstawowe techniki kontroli oddechu w jodze rozpoczął próby na samym sobie.
Systematyczne spłycanie, spowalnianie oddechu doprowadziło do zmniejszenia negatywnych objawów zdrowotnych. Takie były początki metody Butejki.
Polega ona na świadomej pracy nad swoim oddechem, często pod okiem specjalistów. Metoda jest wykorzystywana np. u astmatyków, nadciśnieniowców czy przy migrenach.
W jaki sposób metoda oddychania może wpłynąć na jamę ustną?
Nawyk prawidłowego oddechu, polegający na wdychaniu oraz wydychaniu powietrza przez nos, kształtuje się od najmłodszych lat. Oddychanie jedynie ustami pomija ważny aspekt wdechu nosem, jakim jest oczyszczanie powietrza, co prowadzi do infekcji oraz poważniejszych powikłań a także zwiększa skłonność do próchnicy, chorób dziąseł i przyczynia się do brzydkiego zapachu z ust. Ważne zmiany zachodzą także w jamie ustnej, gdyż język większość czasu spędza na jej dnie i nie kształtuje odpowiednio górnej szczęki. Konsekwencje mogą być znaczne: zwężenie szczęki oraz cofnięcie żuchwy.
Podniebienie wówczas nie kształtuje się prawidłowo, gdyż staje się wysklepione jak łuk gotycki. Taki kształt zmniejsza przestrzeń jamy nosowej, przez co upośledzeniu ulega drożność nosa. Dr John Mew specjalizujący się w nieinwazyjnej ortodoncji przez lata prowadził badania oraz pomógł wielu osobom, u których zaszły dalekie zmiany w budowie szczęki. Jednym ze znanych przykładów jest przypadek chłopca o poprawnie rozwiniętej szczęce oraz właściwym kształcie twarzy, który dostał na czternaste urodziny zwierzaka. Niestety wywołał on u dziecka alergię, a zatkany nos spowodował konieczność oddechu ustami. Efekt okazał się bardzo poważny ? po trzech latach twarz chłopca uległa znacznej zmianie: stała się dłuższa, a dolna szczęka się cofnęła. A były to jedynie te widoczne zmiany.
Każdy dziecko może mieć ładne proste zęby i prawidłowo rozwiniętą szczękę ? tak, ładne uzębienie to nie przypadek!
Jeżeli Twoje dziecko oddycha przez usta nie można tego ignorować. Prawidłowym wzorcem oddechowym jest oddychanie przez nos. Dzięki temu ludzie mają ładny kształt twarzy, poprawny zgryz, są mniej podatni na infekcje dróg oddechowych, czy lepiej sypiają.
Podsumowanie
Metoda Butejki często wywołuje u ludzi zdziwienie, bo mało kto przypuszcza, że oddech może mieć, aż tak znaczący wpływ na nasze zdrowie, a przede wszystkim na wygląd naszej twarzy.
Zadbaj o siebie i swoją rodzinę już dzisiaj i umów konsultację.